część świąt spędziłyśmy u babci i dziadka, śpimy w starym mieszkaniu naszego pradziadka, zobaczcie zdjęcia :)
hej, tu nina i lena, jesteśmy bliźniaczkami ale nie lubimy ubierać się tak samo! mama robi nam zdjęcia telefonem głównie na podwórku. lubimy pokazy mody, bo zawsze można znaleźć tam czekoladki. nie wiemy do końca co to ta moda, ale mama mówi, że trzeba się modnie ubierać, a my się jej słuchamy :)
sobota, 28 grudnia 2013
sobota, 30 listopada 2013
towary
jest coraz zimniej więc i wpisów mniej, dużo siedzimy w domu, tęsknimy za latem, albo chociaż za śniegiem. dzisiaj poszłyśmy z mamą i tatą na towary, czyli na takie wydarzenie na którym były różne dziwne rzeczy: ubrania, poduszki, bombki, wisiorki, zabawki, muzyka, ciastka itp. towary odbywały się w halach starych fabryk bawełny, chociaż co dokładnie było w tej akurat hali mama nie wie, a my pochodziłyśmy sobie po zakamarkach budynku. wszystko wyglądało na bardzo stare, stały tam jakieś buty i obrazy- mama mówi, że teraz są tam pracownie różnych artystów (wi-ma) (widzewska manufaktura)
dziwne miejsce, nawet trochę się bałyśmy :)
mamy kilka zdjęć (szkoda, że nie poszliśmy tam jak było jasno, można by było zrobić więcej zdjęć na zewnątrz kompleksu starych budynków):
źródło http://www.28dayslater.co.uk/forums/european-international-sites/76619-wi-ma-redbrick-cotton-factory-lodz-poland-july-2012-a.html
bardzo nas ciekawiło gdzie prowadzą te schodki i drabiny
dziewczyny mają na sobie bluzy uszyte przez mamę, spódniczkę z h&m, spódniczkę uszytą przez ciocię,
buty zara, torebki topsecret
Etykiety:
diy,
fashion,
fashion kids,
hm,
lodzkie targi kreatywnych,
łódź,
moda,
moda dziecięca,
towary,
wi-ma,
zara
sobota, 16 listopada 2013
sobota
dziś spędziłyśmy fajne popołudnie z naszymi najfajniejszymi koleżankami Ritą i Heleną.
zobaczcie nasze zdjęcia.
ps: mama codziennie wieczorem szyła i szyła, nie mogłyśmy oglądać bajki bo tak huczała maszyna! ale uszyła nam kilka bluz, nasze ulubione w kwiaty mamy na zdjęciach.
najpierw poszłyśmy do klubu, a tam niespodzianka, na środku sali stało pianino,a w kącie perkusja, trochę sobie pograłyśmy
tu czekamy na hamburgery, w takiej restauracji drukarnia w której latem kupujemy bagietki i nawet dostałyśmy kiedyś bańki mydlane!
byłyśmy też w galerii off piotrkowska w której zamiast oglądać zdjęcia biegałyśmy
jedno zdjęcie zwróciło naszą uwagę bo wystawał z niego prawdziwy język!
potem poszłyśmy do sklepu pan tu nie stał, mamy tam swój ulubiony kącik z zabawkami
czapki też nam się spodobały!
nina i lena mają na sobie bluzy uszyte przez mamę.
Etykiety:
bliźniaki,
bliźnięta,
bluzy,
diy,
fashion,
fashionkids,
helena,
kwiaty,
lena,
nina,
off piotrkowska,
pan tu nie stal,
rita
poniedziałek, 11 listopada 2013
pantery na drzewie
niedziela
lena: ja z mikołajem i niną byłam na spacerze, przed kupiliśmy jogurty i hamburgery żelki i poszliśmy inną drogą do domu.
lena: tata dał nam patyki, robiłyśmy strzałki
nina: byłam z mikołajem i leną i fajnie było, bawiłam się, byliśmy w ogródku, na spacerze.
lena: siedziałyśmy na drzewie i mama zrobiła nam zdjęcia
nina: byliśmy w lesie, żeby przejść do domu poszliśmy na spacer, bawiliśmy się fajnie.
nina: siedziałam na drzewie bardzo wysoko, aż do nieba i mogłam spaść.
nina i lena mają na sobie kurtki od cioci marzenki :)
poniedziałek, 28 października 2013
fashion week poland
hej, następny fashion week za nami. tym razem miałyśmy w nim swój malutki udział nie tylko jako oglądające i szalejące ale i pomagające w pokazie, ale o tym napisze już za chwilę mama. my byłyśmy bardzo zadowolone, gdyż była z nami i janeczka i helenka, nasze najlepsze koleżanki oraz tymek, syn cioci moniki, który chętnie przechadzał się po wybiegu.
nina: przed pokazem się strasznie wstydziłam, chciałm zjeść z nerwów swoją rękę ale zawarłyśmy z janeczką, leną i heleną pakt ZERO PŁACZU i już się nie wstydziłam.
lena: super było, że musieliśmy wszyscy zdjąć buty i biegaliśmy na zapleczu z gołymi nogami!
mama wkleiła filmik, zdjęcia i opis kolekcji super zdolnego duetu IMA MAD, któremu pomagałyśmy podczas pokazów out off of shedule.
https://www.facebook.com/photo.php?v=637130812986593&set=vb.143395325693480&type=2&theater
to nina biegająca w tle :)
zdjęcia z backstage
nawet modelki chciały z nami zdjęcia!
biegniemy
fot. pawel frenczak
fot. pawel frenczak
fot. pawel frenczak
fot. pawel frenczak
biegniemy
fot. pawel frenczak
fot. pawel frenczak
fot. pawel frenczak
fot. pawel frenczak
opis pokazu wg tobiasza kujawy, prowadzącego blog freestylevoguing
"W powietrzu czuję zapach kadzidła. Wydaje mi się, że to
mirra, gorzkie łzy ofiary. Mirra miło drażni nos. Wprowadza nastrój
skupienia. Pokaz rozpoczyna się od niepokojącej, abstrakcyjnej
wizualizacji stworzonej przez Marcina Kosakowskiego, Aleksandrę Łukasiak
i Aleksandrę Dutkowską. Zaraz po niej, na tle wybiegu, mignęła grupka
dzieci-duchów, ubranych w białe koszule. Ten obrazek, trwający dosłownie
kilka sekund, co tylko pogłębiło jego nierealność, był wstępem do
właściwej prezentacji kolekcji. Modelki wchodziły na wybieg z pochyloną
głową. Robiły kilka kroków w kierunku widowni, po czym zawracały, żeby
na chwilę spojrzeć w bliżej nieokreśloną przestrzeń. Może była to
interpretacja dziecięcej nieśmiałości? A może gest dorosłych kobiet,
które ostatkiem nadziei próbowały odnaleźć swoje dzieci? Ta chwila
samotności, w sali paradoksalnie pełnej ludzi, dodawała im jednak na
tyle dużo siły, że mogły przejść po wybiegu. Twarze zasłonięte daszkami
czapek i włosami uzbroiły je w anonimowość. Zabudowane, pełne detali
stylizacje bardziej ukrywały ciało, niż je odsłaniały. Czerwona kreska
pod dolną powieką przypomina oczy zmęczone płaczem. Gorzkimi łzami."
a potem było już tradycyjnie, showroom, pokazy :)
stoisko iki rowk
dziewczyny mają na sobie sukienki H&M
Subskrybuj:
Posty (Atom)