wtorek, 30 października 2012

fashion week

następny fashion week za nami. mama z tatą zabrali nas na jeden pokaz strefy off i dwa pokazy alei projektantów, odwiedziłyśmy też strefę showroom gdzie spotkałyśmy pełno cioć i wujków, oglądałyśmy stoiska, zjadłyśmy kilka czekaoladek i dostałyśmy super prezenciki od cioci Dorotki- naszyjniki Animal Kingdom. Nie byłyśmy zbyt długo bo było dużo ludzi i chciałyśmy iść pobiegać na śniegu. wszyscy narzekali na pogodę, a nam się bardzo podobało! 
Nina- nie wiem dlaczego ciocia Marzenka nie machała do nas jak szła po wybiegu.

Ninka i Lenka mają na sobie sukienki z zary.


To ja Lena, na początku byłam trochę oszołomiona ale później się rozkokosiłam.


tu wybieramy zwierzątka na naszyjniki


a tu mamy już na szyi żółte koniki Animal Kingdom

strefa showroom, fot Zbyszek Olszyna

z ciocią Marzenką.



oglądamy pokaz


z mamą






poniedziałek, 22 października 2012

łódź design festival

rodzice zaciągneli nas na lodz design festival, na początku było dużo ludzi i nie chcieli otworzyć wystawy, bardzo nam się nudziło dopóki nie zobaczyłyśmy dużego goryla. potem zaczęłyśmy go szukać po piętrach.
na trzecim piętrze było fajnie, na drugim ryczałyśmy, na pierwsze już nie chciałyśmy wejść tylko krzyczałyśmy: chcemy lody dla ochłody!!!mama kupiła nam w żabce pod domem.
mamy na sobie: złote spódniczki h&m, bluzeczki h&m, rajstopy pepco.


 


jesień



koniec października i taka piękna pogoda. wybrałyśmy się do koleżanki Janeczki, ubrałyśmy bluzy toki doki które uszyła nam babcia, płaszczyki od cioci ani, getry h&m.

sobota, 13 października 2012

sobota

dzisiaj byłyśmy na wernisażu w meblotece yellow, spodobała nam się pufa na kółkach na której mogłyśmy jeździć. po 10 minutach poczułyśmy jednak głód i wyciągnęłyśmy mamę na frytki. lena- nudno było. nina- byłam głodna.



rzadko ubieramy się tak samo ale dziś mama założyła nam jakieś militarne marynarki i jeansiki. lena-moje mają dziure na kolanach ale ponoć taka moda.
nina- mama coś mówiła, że teraz jest modny taki dziwny kolor, mnie się oczywiście nie podoba bo ja lubię tylko różowy.

marynarki primark, prezent od cioci Ani, getry pepco, jeansy z dziurą h&m


piątek, 5 października 2012

byłyśmy dziś na otwarciu sklepu "pan tu nie stał". wreszcie płaszczyki z mamy dyplomu są na nas dobre. 
nina- bardzo nie chciałam ubrać czarnych getrów, ale mama mnie przekonała, że pasują do szarej sukienki, później kazałam sobie zrobić palmę na głowie, ale też mi się nie podobała, ogólnie wciąż się potykałam i płakałam co 5 minut denerwując tatę.
lena- szalałam z ritą i było fajnie.


tak się prezentowałyśmy przed wyjściem.
lena cała w h&m, buty re kids, nina- sukienka vintage, buty re kids z zeszłego roku.



a oto zdjęcia z naszego cudownego podwórka

sklep zwiedzałyśmy z Ritą, Wiktorem i Polą. na szczęście był kącik dla dzieci i bardzo dużo fajnych zabawek.










wtorek, 2 października 2012

wspomnienia z wakacji

ehh, jeszcze niedawno było lato. bardzo lubimy jak jest ciepło bo można nosić krótki rękaw, sukienki, nasze ulubione spódniczki... poniżej kilka zdjęć w letnich ciuchach.

większość czasu spędzałyśmy w klubie dom z naszą przyjaciółką Ritą. 
buty, które mamy na sobie są śliczne ale nie wytrzymały naszego biegania i po tygodniu rozkleiły się podeszwy, musiały wrócić do sklepu h&m, a my znowu zaczęłyśmy szaleć w starych ortopedycznych sandałach.

tu byłyśmy z mamą na zakupach w galerii bałtyckiej, obiecała nam, że jak wejdziemy z nią do tysiąca sklepów to kupi nam baletki (znowu w h&m ) babcia dorzuciła opaski, chciałyśmy sztuczne włosy ale były za drogie (mama mówiła, że za brzydkie). rurki mamy z pepco a bluzki z primarka.
na dworcu namówiłam babcię na babeczkę.

wraz z kuzynem wybrałyśmy się do gdyni, mama mówiła, że pod tą fontanną wszyscy mają zdjęcia, ona też.
lena- założyłam luźną bluzkę z primarka i za duże rurki.
nina- mam na sobie bluzeczkę vintage i spadające z pupy spodnie.

tu jesteśmy na molo w Sopocie, ubrałyśmy spodnie w panterkę od cioci Paulinki, bluzki to też prezent od cioci Mileny, a bluzy dostałyśmy od cioci Ani. tak więc całe jesteśmy prezentem.


tu nasze szaleństwa w ogrodzie w ukochanych vintage sukienkach!

lubimy też być motylami.

nina- leżę sobie w sukience w której wciąż spadają ramiączka ale mama mówi, że jest ładna. prezent od cioci Ani z primarka.

czekamy na tramwaj w naszych ulubionych koszulkach z primarka, spódniczkach z zary ( od innej cioci Ani) i okularach z h&m.

poniedziałek, 1 października 2012

must have

uwaga! przedstawiamy must have każdego sezonu! kucyki pony! małe, duże, podróby, raindbow dash, pinkypie! pasują do każdej stylizacji!!!

a to zdjęcie z dziś. jesteśmy zaspane ale gotowe do wyjścia do przedszkola.
lena- nienawidzę chust bo mnie gilgają w szyję, ale tą dostałam od cioci milenki na urodziny, założyłam do tego płaszczyk, który mama kupiła w h&m, getry też z tego sklepu, a trampki są stare i wciąż odpina mi się w nich rzep.
nina- tak się spieszyłam, że zapięłam źle guzik od płaszczyka z sh, getry z mamy kolekcji, jeszcze są dobre. mam ten sam problem z butami co lena.

trochę wspomnień fashionweek

bardzo lubimy fashionweek w łodzi, byłyśmy już na pierwszej edycji i jesteśmy stałymi gośćmi do dziś. już niedługo następna edycja. nie możemy się doczekać!

druga edycja maj 2010 rok






trzecia edycja październik 2010 rok

czwarta edycja maj 2011 rok




byłyśmy na pokazie naszego wujka Łukasza Jemioła


piąta edycja październik 2011




szósta edycja maj 2012


z ciocią Marzenką


do zobaczenia w październiku!

kikimora i sophisti








kiedyś pomogłyśmy też mamie w pracy dyplomowej, pozowałyśmy w jej kolekcji, miałyśmy wtedy 2,5 roku. na większości zdjęć jest nina, lena nie była zainteresowana pracą modelki. zdjęcia wygrały konkurs na sophisti.pl, zdjęcia ukazały się w magazynie http://www.kiki-mora.pl/